Najnowsze wpisy


lis 08 2008 Doktor Clown - debiut
Komentarze (1)

Dzieś mój debiut w szpitalu, ale może od początku zostałam wolontariuszem w fundacji Doktor Clown... wolontariusze z tej fundacji chodzą do szpitali dziecięcych zabawiając dzieci aby te choć przez chwilę zapomniały o chorobie....

na początku strasznie się stresowałm Ja i moi koledzy przebraliśmy się za klauwnó ubraliśmy czerwone noski i poszliślmy na oddział jak się puzniej okazało na oddziale nie leżały same maluchy, ale tez osoby w wieku ok 16,17 a nawet 18 lat to moim rowieśnicy bałam się strasznie ich reakcji, ale już po pierwszym pacjęcie, który bardzo miło nas przywtał nabrałam pewności siebie potem szło już tylko z górki zdarzało się też, że dziecko zaczeło płakać bo się nas wystraszyło, ale to tylko dziecko .... oddziały,które odwiedziliśmy to onkologia, kardiochirurgia oraz laryngologia bardzo sie balam szczególnie onkologi... teraz już się nie boje właśnie z tym dziećmi pracowało się najlepiej... Jestem zadowolona i dumna z siebie... ,ale na jednej wizycie nie zaprzestane następna już 6 grudnia ....

wchmurach17   
lis 02 2008 kolejny tydzień leci
Komentarze (0)

Wczoraj wszystkich świętych poszlam z tata na groby oj jak jak ja bym chciała spedzac każde możliwe świeta z moim kochanym... jak narazie on ma swoja rodzine, a ja mam swoją, ale wszystko przed nami. Dziś byłam w parku, a reszte dnia spędilam na komputerze nic takiego nadzwyczajnego się nie dzieje jutro znowu szkoła i nowe problemy.... w końcu przywieźli mi gitarę....

 

wchmurach17   
paź 30 2008 Damy sobię radę :)
Komentarze (1)

Narazie moje życie zaczeło sie uspokajac tz. po burzliwych relacjach z moim kochanym wszystko sie uspokoiło i to jest chyba najważniejsze z bratem też się już dogadałam.... w szkole.... jutro koniec tygodnia ale od nastepnego charówka od samego poniedziałku, ale damy sobie radę.... no i jeszce nauka gry na gitarze jak narazie to jest dla mnie czarna magia, ale dam sobie radę:)

wchmurach17   
paź 28 2008 nie odchodź
Komentarze (1)

Już dzisiaj było wszystko blisko zerwania on powiedzial, że pozwoli mi odejśc żebym tylko była szczęsliwa, ale i tak wie, że będziemy razem bo jestesmy tylko dla siebie...

I wystarczyło tylko jedno zadnaie " nie odchodz " i zostałam teraz wiem, że to był by błąd gdybym dzisaij to zakończyła kocham go ale sie napłakałam :) 

wchmurach17   
paź 27 2008 Co się dzieje
Komentarze (0)

W szkole nudy nie był zapowiedzianego spawdzianu moja lekcja gry na gitarze ciągle się odwleka, ale jestem cierpliwa ( co ja gadam wcale nie jestem cierpliwa), ale pczekam...

Dziś znów to samo coś mi się nie spodobało i tak poprostu ni stąd z tamtąd powiedziałam mu, że ma mnie nie dotykac i tyle oczywiście sprzeczki nie było, ale ja sobie z niego tak kpiłam!  Dlaczego to robie sama tego nie wiem nie wiem dlaczego tak robie teraz troszke mi przykro, ale to jemu powinno byc przykro bo on nic nie zrobił tylko JA, ale teraz on nie pisze i to jest okropne zobaczymy jak długo... [pożegnac się też nie pożegnałam chciałam ale coś mi nie pozwoliło moja duma nie wiem co i nie wiem dlaczego to robie... Może ten związek mnie juz nudzi NIEWIEM. 

wchmurach17